apjaslo.pl

Akademia Piłkarska Jasło

Dobry występ naszych najmłodszych zawodników.

Relacja kierownika drużyny roczników 2008-2010 Pani Beaty Kotulak z weekendowego grania na turnieju w Kielnarowej, oraz 2 kolejki Profbud Ligi w Krośnie.

05.12.2015r. rocznik 2008/2009/2010 zagrał w Festiwalu Piłkarskim „ Halowe Granie Nie Czekanie” w Kielnarowej, organizowanym przez Grunwald Budziwój. Turniej odbył się na dwóch boiskach, 9 meczy po 10 minut. Dla większości chłopców to był pierwszy ich turniej, a ponieważ nikt nie liczył punktów, nasza drużyna miała okazję wiele się nauczyć,a przede wszystkim liczyła się dobra zabawa wszystkich chłopców. Zagraliśmy z dużynami : Grunwald Budziwój, FAMT Presov, Piłkarskie Nadzieje Mielec, DAF Rzeszów, Ekoball Sanok, Resovia Rzeszów, AP Sanok, Stal Mielec oraz BKS Lublin.

Na zakończenie organizatorzy zaprosili św.Mikołaja, który wszystkim zawodnikom wręczył pamiątkowe medale,oraz słodycze. Zrobiono zdjęcia, a rodzice spędzili mile sobotnie popołudnie.
Serdecznie dziękujemy rodzicom za opiekę i pomoc w organizacji wyjazdu na ten turniej.
Skład AP Jasło: Aleksander Kosiba, Filip Konieczny, Kacper Mazur, Gabriel Mazur, Hubert Biernacki, Miłosz Stefanik, Jakub Nachmann, Maksymilian Polak, Przemysław Roszkowski, Kacper Czajka, Szymon Kotulak, Trener: Dariusz Bernacki.

W niedzielę 6.12.2015 młodzi piłkarze z rocznika 2008 zagrali drugą kolejkę Profbud Ligi. Drużyna trenera Dariusza Bernackiego wygrała 6 meczy, 1mecz zremisowała i 2 przegrała. Poniżej wyniki rocznika 2008:

AP Jasło 4:0 Beniaminek Girls (K.Rak,M.Setlak 2,M.Budziak)

AP Jasło 2:2 AP Sanok (W.Buba – 2 bramki)

AP Jasło 3:4 Grunwald Budziwój (M.Setlak, K.Cichoń,W.Buba)

AP Jasło 1:3 Beniaminek Krosno (Karolinka Rak)

AP Jasło 3:0 Mosir Dukla (W.Buba 2, D.Zięba)

AP Jasło 3:1 Ziomki Rzeszów (M.Setlak 2, K.Cichoń)

AP Jasło 4:3 Sandecja Nowy Sącz (K.Rak, M.Setlak 2, W.Buba)

AP Jasło 2:1 KAP Bardomed (M.Setlak, D.Zięba)

AP Jasło 5:0 Stal Mielec (K.Rak 2, M.Setlak 3)

W trakcie tej Ligii jeden z naszych chłopców doznał kontuzji, ale został z nami do końca i kibicował.

Dziękujemy Ci Maksiu i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.

Leave a Reply