AP 2005 JASŁO LEPSZE OD EKOBALLU
AP 2005 Jasło – Ekoball Sanok 2:0 (2:0)
Bramki dla AP 2005 Jasło zdobył: Kacper Wojtunik – 2
Skład AP 2005: D. Bartuś – D. Tomei, D. Czajka, Wiktor Kotulak, D. Rosół – P. Leśniak, K. Kluz, Sz. Antas – Wojciech Kotulak oraz K. Hendzel, K. Dzik, K. Wojtunik, J. Setlak, W. Augustyn. Trener: Damian Kardaś, Kierownik drużyny: Leszek Setlak
Kolejne spotkanie AP 2005 w Podkarpackiej Lidze Młodzików Młodszych zakończyło zwycięstwem. Tym razem naszym przeciwnikiem był zespół Ekoballu Sanok. Od początku spotkania zarysowała się przewaga naszych zawodników, którzy często gościli na połowie Sanoczan, jednak w pierwszym kwadransie meczu gospodarze nie stworzyli sobie żadnej dogodnej okazji do zdobycia bramki. Dopiero wejście na boisko Kacpra Wojtunika ożywiło poczynania AP 2005. Ostatnie 10 minut pierwszej części spotkania przyniosło sytuację bramkowe dla gospodarzy. Najpierw Kacper Kluz uderzył z około 20 metrów ale piłka wylądowała na poprzeczce bramki Ekoballu. Kolejną okazję zmarnował Kacper Wojtunik, który dostaje podanie z głębi pola i będąc 4 metry od bramki gości źle przyjmuję piłkę, która wychodzi za linię końcową boiska. Wreszcie w 27 minucie znakomitym prostopadłym podaniem popisuję się Kacper Kluz, który otwiera drogę do bramki Kacprowi Wojtunikowi, ten w sytuacji sam na sam nie daje szans bramkarzowi i AP wychodzi na prowadzenie. Zaledwie 2 minuty później akcję prawą stroną przeprowadza Davide Tomei, który dośrodkowuję w pole karne ale niecelnie, jednak obrońcy gości wybijają piłkę tak niefrasobliwie, że ta wraca pod nogi Davide ten dogrywa ją w pole karne dokładnie na głowę Kacpra Wojtunika a ten podwyższa prowadzenie dla gospodarzy. Początek drugiej połowy to przewaga gości, którzy dążyli do odrobienia strat, jednak poza groźnymi strzałami po rzutach rożnych nie potrafili zagrozić bramce Konrada Hendzla. W końcówce spotkania znów do głosu doszli gospodarze, którzy stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji do zdobycia gola. W pierwszej sytuacji nie popisał się Szymon Antas, który nie potrafił pokonać w sytuacji sam na sam bramkarza Ekoballu. Kolejną wyśmienitą sytuację do podwyższenia rezultatu miał Wiktor Kotulak, który przeprowadził rajd przez prawie 40 metrów boiska, jednak jego strzał z około 12 metrów zatrzymał się na poprzeczce bramki Sanoczan. Należy zauważyć, że nasza drużyna zagrała kolejny mecz na zero z tyłu co jest bardzo budujące przed kolejnymi bardzo trudnymi meczami w końcówce rundy. Wierzymy, że nasi chłopcy utrzymają koncentrację z tyłu a do tego poprawią skuteczność co z pewnością przyda się w spotkaniu ze Stalą Rzeszów, z którą zmierzymy się na wyjeździe w najbliższą niedzielę, początek spotkania o godzinie 12:30.
Zapraszamy naszych kibiców na to arcyciekawie zapowiadające się spotkanie, w którym zmierzą się 2 i 3 drużyna w tabeli mające obecnie po 14 punktów!!!